środa, 31 grudnia 2014

2014 żegnaj


To był trudny rok. Niosący nowe wyzwania i wielkie emocje. Smutny i radosny zarazem.
Z początkiem stycznia ruszyły prace wykończeniowe nowego domu. Najbardziej uradowany tym był Tato, chociaż mógł zobaczyć już tylko zdjęcia.
Tato zmarł 30 maja.
A pierwszą naszą nocą " na nowym "  była noc wigilijna. I choć Tato nie doczekał, pewnie spogląda z góry i cieszy się razem ze mną.
Tak więc rok 2014 zapamiętam jako czas przemian. Również moich własnych - bo zmienił mnie bardzo.  

Wszystkim zaglądającym do mnie Gościom życzę, aby nadchodzący 2015 rok był dla Was ważny. Obfity w radosne wydarzenia i godny zapamiętania.