środa, 30 października 2019

No to jestem...

czekałaś ? Wiem, że tak. Postanowiłam być taka całkiem normalna. Trochę ciepła, trochę chłodna i nieco zamglona, trochę przymrożę, ale i podleję. Zawieję też tylko trochę, tak akurat, żeby nie było, że zapomniałam o koledze wietrze. Rzucę kolorami, a potem spłowieję, zabiorę ptaki, ale przyprowadzę inne. Tak lubisz, prawda ?  Dlaczego więc nic nie piszesz o mnie ? No to co, że już wszędzie napisali. Przecież ja i tak dla każdego jestem inna.  Pokaż może chociaż parę zdjęć, bo w przyszłym roku na pewno przyjdę odmieniona. I zapomnisz jaka byłam teraz.








     









10 komentarzy:

  1. Pieknie napisane o jesieni, Andziu. Tak prosto i z serca.
    I te zdjęcia kóz we mgle! No po prostu czysta poezja i wzruszenie!Tyle wspomnień mnie od razu dopadło, gdy na Twoje "kozie" zdjęcia popatrzyłam. Ach, te skoki wariackie po łące, po balach drewna, te miny zawadiackie i szalone...Fajne to były czasy.
    Pozdrawiam Cie serdecznie i dziekuję za te ucztę dla oczu i duszy!:-)***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiamy te mgły, prawda Olu ? Twoje są jednak zdecydowanie piękniejsze, dzisiaj przeczytałam Twojego ostatniego posta i nadal trwam w podziwie, do widoków, zdjęć, no i słów...
      Ach kozy, utrapienia z nimi trochę ostatnio, w związku z czym dużo więcej czasu im musimy poświęcać - wszystkie są zdrowe, chodzi o coś innego. Ale i tak je kocham, za wszystko !
      Jesienne pozdrowienia z lasu posyłam :)

      Usuń
    2. Tak, Andziu. Obie uwielbiamy mgły (i parę innych rzeczy zapewne też, bo z tego, co wiem i czuję, duzo mamy ze sobą wspólnego)!*
      Utrapienie z kozami? One są jak rozbrykane, kapryśne dzieci - nigdy nie ma z nimi spokoju, ale kocha sie je tym bardziej...
      Ściskam Cię serdecznie, Andziu!*

      Usuń
    3. Tez tak myślę - mamy z pewnością wiele wspólnego, zbyt dużo widzimy i za mocno czujemy, wydaje mi się jednak, że ja mam "grubszą skórę "
      Niezbyt fortunnie ujęłam - utrapieniem nie są kozy, raczej tylko sytuacje związane z ich posiadaniem ;) Lepiej byłoby dla nas i dla stada żyć na całkowitym odludziu.

      Usuń
  2. Pięknie napisałaś. Mas rację każdy inaczej spostrzego jesień. Wspaniałe zdjęcia , pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I są też tacy, którzy jej nie cierpią ;)
      Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  3. Cudownie się czytało i kurcze ile ta Jasień ma racji. ..Dla każdego inna" - banał a jakie to odkrywcze :D
    Piękna twoja jesień na zdjęciach taka radosna.
    Serdeczności ślę.
    Ps. Cieszę się, że ,,Jesteś" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że zdjęcia oddają dobrze mój jesienny nastrój, naprawdę kocham tę porę roku ( wiem, że nie wszyscy ją lubią - np. Ty :))
      Tak, jestem wraz z jesienią, ale nie chce mi się pisać, może wena nadejdzie w zimowe wieczory !
      Pozdrowienia :)

      Usuń
  4. Te zdjęcia są tak różnorodne, że aż nie chce się wierzyć, że sa robione o tej samej porze roku.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bo też i taka ona jest - ta jesień :)Tylko jedno zdjęcie - to z dzięciołem zielonym było zrobione 8 września, wszystkie pozostałe po 21.
    Leśne pozdrowienia zasyłam - dziękuję za odwiedziny i komentarz :)

    OdpowiedzUsuń