poniedziałek, 26 maja 2014
Gorzki maj
Nadchodzi nieuchronne - los chciał, aby był to tegoroczny maj. Powoli odchodzi mój Tato, jeszcze walczy - jak to On zwykle nie poddający się zbyt łatwo. Ale wiem, że zostało mu niewiele czasu.
Ten blog opisujący fragmenty mojego życia w leśnym zakątku, poniekąd związany jest również z Tatą.
Bo to dzięki jego pasji i tęsknocie do natury, dawno temu kupiliśmy ten dom i te łąki. Wówczas nie przypuszczałam, że to właśnie ja tutaj zamieszkam.
Postanowiłam zapisać ( na podstronie - "to miejsce") ku pamięci swojej i innych tę historię. To kawał czasu - dwadzieścia sześć lat - i ich opisanie trochę potrwa. Ale czuję, że powinnam to zrobić. Tylko tak mogę podziękować mojemu Tacie.
Za to miejsce, które bardzo kochał.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Spokoju i Zgody dla Ciebie i Taty ....
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro :*
OdpowiedzUsuńDużo sił Ci życzę kochana.
Pamiętaj że Tata, zawsze będzie przy Tobie.
Niezmiernie mi przykro. Trudny czas przed Wami. Oby starczyło sił. Spokoju Wam życzę
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam dziewczyny... W takich chwilach najtrudniejsze dla mnie jest to, że życie biegnie - kozy się rodzą, ludzie niosą swoje sprawy...
OdpowiedzUsuńA najbardziej chciałabym teraz zatrzymać się chociaż na chwilę.