środa, 1 października 2014
Pejzaż
Pejzaż nie zasnuty do końca dymem spalonego dnia jeszcze odsłania kształt drzew i blado-błękit nieba. To dla nas jest ten czas milczący, kiedy czarodziej zmrok obezwładnia ręce i głosy. To dla nas ta chwila, gdy zmierzch bawi się cieniami - popatrz - boi się zbyt szybkich gestów, lubi spokój i nasze oczy. To dla nas ta cisza z zielonym pobrzękiwaniem liści i jasną smugą marzeń. To dla nas ten świat półsenny z zegarem uderzeń naszych serc. Ostrożnie. Każdy krzyk, złe słowo i spojrzenie plamią nasz pejzaż.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
pejzaż piękny .. a jesień mglistą, zasnutą kocham o wiele bardziej niż lato :)
OdpowiedzUsuńbuziaki :**
Podobnie i ja - więc jesienne pozdrowienia zasyłam :)
UsuńDołączam do klubu. Dla mnie złota jesień mogłaby trwać i trwać, a te mgły poranne...mmmmm....;)
UsuńOd paru dni podziwiam z okna osnute mgłą widoki mojego lasu.Wszystko jest takie magiczne i niesamowite.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńAch te mgły jesienno - nostalgiczne... To wielkie szczęście, że możemy je tak sobie podziwiać z okien. Pozdrawienia :)
OdpowiedzUsuń